
Dziki w Rybniku
Mieszkańcy mają problem ze zniszczonymi ogródkami, a co za tym idzie – nieproszonymi gośćmi. Dziki niszczą podwórka. Sprawdź jak z nimi postępować.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.
Dziękujemy za Twoje wsparcie.
Miasto Rybnik informuje, iż wizyty nieproszonych gości należy zgłaszać do całodobowego Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (PCZK) w Rybniku:
- telefon: 32 422 10 00
- e-mail: [email protected]
- zgłoszenia przyjmuje też i przekazuje do PCZK Straż Miejska w Rybniku.
Na obszarach łowieckich wyłączonych z użytkowania kół łowieckich, w granicach administracyjnych Rybnika, zorganizowany jest odstrzał redukcyjny dzików i lisów stwarzających realne zagrożenie dla mieszkańców. Zaś koła łowieckie realizują własne plany polowań na dzikie zwierzęta. Jak informuje miasto:
Po zgłoszeniu Powiatowemu Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rybniku incydentu związanego z pojawieniem sie dzików w przestrzeni publicznej, jednostka kontaktuje się z łowczym, który podejmuje dalsze działania. Polegają one na ocenie sytuacji, w tym określeniu stopnia niebezpieczeństwa dla mieszkańców. Często wystarczą działania odstraszające, dzięki którym dziki z danej okolicy zostaną przepłoszone. Decyzja o odstrzale zwięrzęcia jest ostatecznością – jej wykonanie zawsze wiąże się z koniecznością zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa w czasie działań łowieckich
Aby uniknąć wizyty dzików należy utrzymać podwórka w czystości. Dzikie zwierzęta często „kuszą się” na pozostawione przez nas resztki jedzenia.
Już kilka lat temu rybnicka Straż Miejska zakupiła urządzenia do odstraszania zwierząt – armatkę hukową oraz elektroniczne odstraszacze. Można je wypożyczyć.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Jastrzębie-Zdrój zaprasza na dogtrekking
Wybuch gazu w Wodzisławiu Śląskim. Ocalił rodzinę przed pożarem