Pycha Prezydenta RP
Jedna z bardzo dobrych zasad, które warto wprowadzać w życie brzmi: „jeśli masz powiedzieć o kimś coś złego, nie mów nic”. Niestety złamię tę zasadę i to wobec człowieka, który powinien być dla mnie jak i dla każdego obywatela Polski autorytetem. Wobec Prezydenta RP i czy się to komuś podoba, czy nie, duża litera jest wyrazem szacunku dla urzędu, nie dla człowieka, który w tej chwili urząd sprawuje. Jestem oburzona i zasmucona wypowiedziami, które ostatnio usłyszałam i to one były kroplą, która czarę goryczy przelała.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.
Dziękujemy za Twoje wsparcie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Krokodyle łzy
Jakiś czas temu łzy wzruszenia, (raczej krokodyle) spowodował apel „głowy państwa” dotyczący wspierania zbiórki dla chorego na nowotwór. Całe zdarzenie było efektem prośby córki tegoż chorego, która wykorzystała przypadkowe spotkanie, by poprosić o pomoc. Byłby to przykład empatii i dobrego serca, gdyby nie to, że apel wystosował człowiek, który bez oporów podpisuje ustawy rozdające miliony z pieniędzy obywateli na telewizję propagandową lub jakieś dzieła zebrane pewnego gościa, co to chętnie ojcem się zwie. To właśnie takie decyzje między innymi powodują, że obywatele zmuszeni są prosić o wsparcie, organizować zbiórki i wspierać zbiórki, czyli zastępować państwo w sytuacjach, kiedy właśnie od państwa obywatel ma prawo oczekiwać opieki. Chętnie podeślę Panu Prezydentowi linki do kilkuset zbiórek dla chorych dzieci i dorosłych.
Pogardliwe porady
W stosunku do Pana Dudy bardzo często pojawia się zarzut, że nie wypowiada się o sytuacji w Polsce, że go nie ma wtedy, kiedy potrzebna jest jego interwencja. Jednak, gdy usłyszałam ostatnie wypowiedzi, to odnoszę przemożne wręcz wrażenie, że jednak dużo korzystniejsze jest jego milczenie. Wypowiadanie się o przenoszonych „według klucza partyjnego” niepoprawnych politycznie prokuratorach z pogardą i doradzanie im zmianę pracy to jest poziom dna i niewyobrażalnej pychy. Obywatelu, jeśli ci się coś nie podoba to wyjedź, (pamiętam takie „zalecenia” w stosunku do lekarzy) lub zmień pracę. W końcu nie musisz być nauczycielem lub prokuratorem (kogo obchodzi, że to twój wybór, często powołanie i twoja ciężka praca, by zdobyć wykształcenie).
Muszę przyznać, że jednak najbardziej mnie „cieszy” pochwała działań policji, a to dlatego, że dopiero pełne „mądrości” słowa Prezydenta uświadomiły mi, jak ludzcy i empatyczni są funkcjonariusze: mogli zabić, a przecież tylko „gazowali” i obijali tych myślących inaczej. Czy to możliwe, by takie słowa padały z ust osoby, która przysięgała tymi słowy:
Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem
, a znając jej pobożność przypieczętowała przysięgę słowami: „Tak mi dopomóż Bóg”?
Myślący inaczej
Jak uczy życie w tym kraju, aż do bólu możliwe. Chciałabym tylko przypomnieć z pewną dozą nieśmiałości, że obywatele tego kraju, których pomyślność ma być zawsze najwyższym nakazem urzędującego Prezydenta, to także Ci, którzy myślą inaczej niż polityczni koledzy prezydenta. To także Ci, którzy w protestach wyrażają niezgodę na rzeczywistość budowaną wokół nich. Tym obywatelom także należy się troska Prezydenta.
Panie Prezydencie, to są pana słowa:
…Polska jest jedna, jest nasza wspólna i trzeba robić wszystko żeby nam się w naszym kraju żyło jak najlepiej. Ja obiecuję, że to właśnie będę starał się robić. Że pałac prezydencki nadal będzie otwarty dla ludzi o różnych poglądach, różnych przekonaniach
Cechy, które powinien mieć każdy Prezydent
Piękne, prawda? No, cóż okazało się, że to tylko słowa, jakiś szyk liter zupełnie bez znaczenia. Ostatnio usłyszałam o trzech cechach dobrego przywódcy, które dla zachowania w pamięci nazwałam „cep”. Dobry przywódca uzbrojony jest w cep. Po pierwsze – ciekawość, ciekawość drugiego człowieka, jego poglądów, argumentacji, bo to niezawodna droga do poznania. Po drugie – empatia, zrozumienie innych, umiejętność współodczuwania, bo to pozwala zrozumieć inny punkt widzenia, pozwala zrozumieć powody decyzji. Po trzecie – pokora, bo właśnie ona daje moc przyznania się go błędu, przeproszenia lecz także umiejętność wyjaśnienia mojego punku widzenia, bez poniżania i pogardy. Bardzo chciałabym zobaczyć te cechy w osobie Prezydenta RP, bo to właśnie On jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej, mojej Ojczyzny, mojego miejsca na ziemi.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Nieposłuszeństwo obywatelskie. Jak długo mamy tolerować działania rządu?