zastrajkowali

Dlaczego kierowcy rybnickich autobusów znowu zastrajkowali?

Tydzień temu niektóre autobusy organizowane przez ZTZ Rybnik nie wyjechały. Było to spowodowane strajkiem płacowym, który ogłosili kierowcy autobusów pracujący dla dwóch podwykonawców: A-21 i VBus. Podobny strajk wybuchł pod koniec lipca. Pamiętam, że kilka lat temu, gdy byłem w liceum, wybuchł strajk płacowy kierowców firmy Transgór, czyli innego podwykonawcy ZTZ-u. Uczniowie mieli problem z dotarciem do szkół. Jak widać, od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Szczerze mówiąc, irytuje mnie ta sytuacja. Czy kierowcy rybnickiej komunikacji zawsze muszą zarabiać grosze?

Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.

Dziękujemy za Twoje wsparcie.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?


Zarząd Transportu Zbiorowego w Rybniku | ZTZ Rybnik |Zmiany w obsłudze  kursów na liniach 1, 10, 43.
Źródło: ztz.rybnik.pl

Oszczędność czy koszt?

To nie wszystko. Podobne problemy miały sąsiednie Żory. Wspomniana już firma A-21 wykonuje przewozy również dla tamtejszej komunikacji miejskiej i również jej kierowcy tamtego dnia nie wyruszyli rano na swoje trasy. Rozpoczęli pracę dopiero około 14:30. Sytuacja Żor była znacznie gorsza, gdyż firma A-21 wykonuje nie kilka (jak w przypadku Rybnika), a WSZYSTKIE przewozy autobusowe żorskiej komunikacji miejskiej. Głodowe zarobki lub opóźnione wypłaty dla kierowców komunikacji miejskiej to zjawisko powszechne i nie dotyczy tylko Rybnika czy Żor. Ten sam problem mają też kierowcy autobusów jeżdżących po Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w barwach ZTM-u. Być może gdyby nie oszczędności firmy PKM Katowice, kierowcy dzięki wyższej płacy byliby w lepszej kondycji psychicznej? Tym samym może udałoby się uniknąć tragicznego wypadku, jaki miał miejsce niedawno w Katowicach?

Za takie oszczędności przewoźników wykonujących usługi w imieniu samorządów samorządów, płacimy potem my wszyscy w postaci opryskliwych kierowców, niedojechania do pracy z powodu strajku czy nawet poważnego wypadku na drodze.

Bezduszne przetargi

Trzeba także pamiętać, że podwykonawcy dokonujący przewozów są wybierani przez samorządowego organizatora w drodze przetargu. O atrakcyjności oferty stanowi więc koszt wykonania usługi. Firmom startującym w przetargu opłaca się zatem ciąć wydatki przeznaczone na wynagrodzenia dla pracowników. Gdzie w tym wszystkim interes kierowców? Przetargi, w których prywatne firmy startują na wolnorynkowych zasadach, zdają się go nie zauważać. Może to samorząd powinien się nim zainteresować? Może powinien egzekwować od działających w imieniu miasta przewoźników odpowiednie warunki pracy kierowców i godne płace?

Zdjęcie: Zarząd Transportu Zbiorowego w Rybniku

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

wernisaż starych fotografii Previous post Wernisaż wystawy starych fotografii „Nędza wczoraj i dziś”
łapówkę Next post Kierował mając 2 promile. Chciał wręczyć łapówkę