Bieg po moczkę i makówki odwołany

„Bieg po moczkę i makówki” przegrywa z pandemią

W tym roku kultowy już w naszym regionie „Bieg po moczkę i makówki” przegrywa z pandemią. Mimo, iż organizatorzy próbowali do końca – ich wysiłek został zmarnowany.

Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.

Dziękujemy za Twoje wsparcie.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?


Niezwykły bieg

Impreza ta ma magiczną moc. Po całym sezonie rywalizacji biegacze i biegaczki przyjeżdżają tutaj nie po ty, by się ścigać. Od pierwszej edycji organizowany jest tutaj konkurs na najlepsze przebranie. Przebrania, uśmiechnięte twarze, wzajemna życzliwość organizatorów i uczestników, to coś co wyróżnia tą imprezę wśród setek innych. Przy tym wszystkim promocja śląskich tradycji.

Czas święto biegania czyli “Bieg po moczkę i makówki”

Przegrali z pandemią

Koronawirus zbiera żniwo. I to nie tylko w zakresie zdrowia i życia Polaków. Także w sferze gospodarczej, rozrywkowej i wydarzeń sportowych. Co sprawiło, że bieg się nie odbędzie?

Aktualne obostrzenia. Czekaliśmy, aż wyjdzie nowe rozporządzenie. Niestety okazało się, że organizowanie biegów nadal jest zabronione.

mówi Edyta Woryna- Prezeska Stowarzyszenia Luxtorpeda

Jak mówi nam Pani Prezes, przygotowania szły normalnym trybem. Wszystkie pozwolenia nadal są rozpatrywane, a bieg przewidziany był na 250 osób. Niestety, w rozporządzeniu znalazł się zapis mówiący o zakazie organizacji imprez, polegających na bieganiu i jeździe na rowerze.

Żal i rozczarowanie czyli jaki sezon takie zakończenie

Co o odwołaniu sądzą uczestnicy biegu? Zapytaliśmy zwycięzcę klasyfikacji „Najlepszy przebieraniec” z ubiegłej edycji biegu – Krystiana Stawarczyka

Jaki sezon taki ostatni level w tej grze, zwanej rokiem 2020. Z celów, jakie sobie założyłem udało się zrealizować zaplanowane biegi ultra. Całe szczęście pierwszy odbył się w marcu, jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń, dwa pozostałe pomiędzy „falami” . Reszta to tylko powtarzany żal i rozczarowanie. Strasznie nie lubię biegów wirtualnych. Sama idea jest fajna, lecz nie dla mnie. Dlatego bardzo się cieszę, że Bieg po Moczkę i Makówki nie będzie wirtualnym. Tego klimatu nie da się przenieść do sieci, więc decyzja jak najbardziej słuszna. Na „Moczkę” w tym roku przygotowaliśmy z przyjaciółmi przebranie, w które trzeba włożyć mnóstwo pracy. Wiadomo! Ten bieg, jak i kategorię „strój” traktuję bardzo poważnie. Dodatkowy rok czasu pozwoli na dopracowanie detali. Do zobaczenia za rok

Coś w zamian czy zwrot pieniędzy?

Przypomnijmy, że to trzecia impreza Luxtorpedy, która nie doszła do skutku. Ze ścianą rządowych pomysłów rozbił się „Na przijmo bez Gaszowice” oraz „Grill+Run=Fun 2020”. W przypadku tego drugiego organizatorzy zorganizowali wirtualną rywalizację. Czy coś podobnego będzie miało miejsce?

Nie. Bieg po Moczkę i Makówki to bieg związany ze świętami i dobrą zabawą. Ta edycja została przeniesiona na przyszły rok 18 grudnia 2021r.

informuje Edyta Woryna

Jak czytamy w regulaminie organizatorzy zapewniają zwrot opłat bądź możliwość przeniesienia opłaty na przyszły rok.

Trzeba na stronie zapisów kliknąć w zakładkę „moje zgłoszenie” i tam jest możliwość zwrotu pieniędzy. Zwrotu można dokonać do końca roku. Drugą opcją jest przeniesienie pakietu na kolejny rok

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Previous post Mieszkaniec Żor dachował na zjeździe w Rybniku
tablice Next post Nowe tablice z historią sołectw Górki Śląskie i Szymocice