Rząd wydłuża obostrzenia
Restauracje i bary jeszcze długo „zostaną na lodzie”. Rząd właśnie wydłuża obecne już obostrzenia. Żeby przetrwać nadal muszą sprzedawać dania na wynos i dowóz.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.
Dziękujemy za Twoje wsparcie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Po poprzednich obostrzeniach i zakazach nadszedł czas na ciąg dalszy.
Na jednej z konferencji prasowych (23 października) premier Mateusz Morawiecki poinformował o zamknięciu (od soboty 24 października) przez dwa tygodnie lokali gastronomicznych. Mogą one działać tylko na wynos bądź dowóz. Już wtedy poinformował, że jeśli nadal nie opanujemy pandemii, czas ten zostanie wydłużony. Jak tłumaczył swoją decyzję:
Zdaniem specjalistów, (…) w pomieszczeniach gastronomicznych znajduje się bardzo dużo osób na niewielkiej powierzchni. W związku z tym dochodzi do częstych zakażeń, a maseczka nie jest tam używana
Przedłużenie surowych obostrzeń
Teraz, na 4 dni przed końcem planowanego terminu, w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie rządu, które zmienia wcześniejsze rozporządzenie ws. ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Wynika z niego, że do odwołania restauracje, kawiarnie, bary czy pizzerie będą mogły sprzedawać jedzenie tylko na wynos lub dowóz do klienta aż do odwołania.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?