Zginął młody górnik. Wypadek na kopalni Szczygłowice

W kopalni Knurów Szczygłowice doszło do tragicznego wypadku. Zdarzenie miało miejsce w nocy z wtorku na środę. Zginął bardzo młody górnik – miał zaledwie 22 lata.

Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.

Dziękujemy za Twoje wsparcie.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Napisz do nas!

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Napisz do nas!

Do śmiertelnego wypadku górniczego doszło w kopalni Knurów Szczygłowice, 850 m pod powierzchnią ziemią. Niepotwierdzone informacje wskazują na wyrobisko korytarzowe w pokładzie 405/1. Podczas skręcania budowy chodnikowej, na mężczyznę spadły opadające skały stropowe. Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia podlegają dalszemu dochodzeniu. Wiadomo jednak, że młody górnik nie był pracownikiem firmy zewnętrznej, zatrudniony był więc bezpośrednio przez kopalnię.

Jak informuje dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego, pomimo udzielonej pomocy i reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych 22-letniemu górnikowi. O godzinie 2:25 lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

Wypadek w kopalni Knurów Szczygłowice jest już dwunastym wypadkiem śmiertelnym w zakładach nadzorowanych przez Wyższy Urząd Górniczy w roku 2020. Poprzedni śmiertelny wypadek miał miejsce 15 września w kopalni Rydułtowy. W wyniku zdarzenia zginął wówczas 45-letni górnik, pracujący w górnictwie od 11 lat.