Pniówek JSW

Pierwsze zakażenie w kopalni JSW S.A.

Dziś dowiedzieliśmy się, że wystąpiło pierwsze zakażenie na terenie kopalni JSW S.A. Zarażony COVI-19 jest pracownikiem kopalni Pniówek.

Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.

Dziękujemy za Twoje wsparcie.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?


Pierwsze zakażenie

Głośno było już o zakażeniach w Polskiej Grupie Górniczej i kopalni Jankowice. Zarażonych jest tam już 14-stu pracowników. Dziś dowiadujemy się o pierwszym zakażonym na kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

W niedzielę (26.04) o godzinie 15:45 wpłynęła do dyrekcji kopalni Pniówek informacja o pierwszym przypadku zakażenia COVI-19 wśród pracowników. Natychmiast ustalono listę 29-ciu pracowników, którzy miali kontakt z zakażonym w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Nasz pracownik czuje się dobrze. Przebywa w domu. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie.

powiedział dyrektor Szymura.

Procedury na terenie JSW S.A.

Kopalnie to jak wiemy duże zakłady pracy. W związku z powyższym niezwykle istotne są procedury sanitarne jakie wprowadzają. Przypadek kopalni Jankowice budzi jednak wiele wątpliwości jeśli chodzi o ich skuteczność. Jak zapewnia JSW spółka przygotowała się w odpowiedni sposób.

Zgodnie z ustaleniami sztabu kryzysowego JSW jesteśmy od ponad miesiąca przygotowani do takich działań. Drobiazgowa analiza kontaktów zarażonego pracownika jest niezbędna, aby ustalić wszystkie osoby z kopalni Pniówek, które powinny zostać objęte kwarantanną. Ostateczna decyzja należy do Sanepidu i służb medycznych. My musimy zrobić wszystko, aby wpłynęły do tych służb pełne informacje.

– powiedział Aleksander Szymura, dyrektor ds. pracy w kopalni Pniówek.

Według oficjalnych informacji na temat działań nieprzeciwdziałającym koronawirusowi ograniczono liczbę osób w windach zjeżdżających pod ziemię i wyjeżdżających na powierzchnię. Górnicy używają ochronnych masek i okularów nie tylko na stanowiskach pracy, ale także w drodze do nich, także na powierzchni kopalni. Systematycznie kopalnie przeprowadzą dezynfekcję najbardziej newralgicznych miejsc – łaźni, lampowni, cechowni i ważnych ciągów komunikacyjnych oraz wind górniczych (tzw. szoli). Regularnie służby odkażają także podziemne kolejki i dworce. Codziennie odbywa się pomiar temperatury ciała wchodzących na teren zakładu pracowników. Kopalnie JSW już od 23 marca pracują w specjalnym trybie trzyzmianowym, który ma ograniczyć kontakty pracowników pracujących na różnych zmianach.

-Każda kopalnia JSW została przygotowana na wypadek stwierdzenia u któregoś z pracowników zakażenia koronawirusem. Sztab kryzysowy JSW opracował specjalne plany podziału na zmiany, by zabezpieczyć zakłady na wypadek kwarantanny jakiejś grupy pracowników. Spółka stawia bezpieczeństwo pracowników na pierwszym miejscu, ale nasze kopalnie nie mogą zaprzestać produkcji. Zatrzymanie wydobycia grozi unieruchomieniem, a być może nawet zamknięciem zakładu, dlatego od połowy marca stosujemy radykalne środki ostrożności.

– tłumaczy Artur Dyczko, zastępca prezesa JSW ds. technicznych i operacyjnych, a równocześnie szef sztabu kryzysowego w spółce.

Czy jest tak w rzeczywistości? Jeśli jesteś pracownikiem kopalni zgłoś się do nas z własną opinią: [email protected]

fot. jsw.pl

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

maseczki dla dzieci Previous post Stowarzyszenie Aktywni Społecznie ASy rozdaje darmowe maseczki dla dzieci z Czerwionki-Leszczyn!
Next post Radni na scenie Centrum Kulturalno-Edukacyjnego