rajdy w Dębieńsku

Niekończące się rajdy w Dębieńsku

Od wielu lat mieszkańcy Dębieńska obserwują niekończące się rajdy samochodowe po ulicach Zabrzańskiej, Odrodzenia i Jesionka. Są one przez wielu kierowców traktowane jako tor wyścigowy.

Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.

Dziękujemy za Twoje wsparcie.

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?


Gdzie Ci wszyscy ludzie tak pędzą? Każdy z pewnością ma ważny powód. Na pewno. Nie zauważają jednak, że poruszają się w terenie zabudowanym, a z przyległych chodników korzystają piesi. Na część użytkowników drogi nie robi to najmniejszego wrażenia. Nie robi go też zainstalowany niedawno sygnalizator prędkości, którym przejmuje się coraz mniej kierowców. To dobre rozwiązanie, ponieważ w jakimś stopniu piętnuje karygodne zachowania kierowców, ale czy wystarczające? Nie.

Czekają na więcej wypadków?

Od kilku lat podejmowane są oddolne inicjatywy i trwa wymiana korespondencji z poszczególnymi instytucjami, odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo na drogach. Podejście służb sprowadza się do założenia, że dopiero jak dojdzie do (kolejnej) tragedii – rozważone zostaną dodatkowe działania poprawiające bezpieczeństwo. Krótko mówiąc: dotychczas miało miejsce zbyt mało wypadków i zginęło za mało ludzi by się tym zająć…
Jedną ze społecznych inicjatyw jest propozycja wykonania systemu odcinkowego pomiaru prędkości. Rozwiązanie to z powodzeniem funkcjonuje w innych częściach naszego województwa. Na takich odcinkach kierowcy nagle potrafią poruszać się z przepisową prędkością, przestają wyprzedzać w miejscach niedozwolonych i niecelowa staje się, tzw. jazda na zderzaku.

System pomiaru odcinkowego

Ustaliliśmy, że instytucją odpowiedzialną za montaż systemu pomiaru odcinkowego jest Urząd Transportu Drogowego. Trudno jednak zrozumieć logikę urzędników, którzy de facto czekają na kolejne tragedie spowodowane przez piratów drogowych, podczas gdy pieniądze zainwestowane w system „zwróciłyby się” w krótkim czasie. Dobrze, ale co jeśli kierowcy zaczną jeździć przepisowo i taki system nie zapewni „dochodu”? Mówi się, że życie ludzkie nie ma swojej ceny, jednak wyniki ogólnodostępnych analiz ośrodków badawczych wyliczają finansowe straty wynikające z zaistnienia wypadku. Według Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, koszt jednego wypadku drogowego to 1,4 mln zł, a gdy jest on śmiertelny – wartość wzrasta do prawie 2,4 mln zł. Tak wysokie koszty wynikają ze straty w krajowej produkcji tytułem śmierci bądź niedyspozycji pracownika. Koszt budowy systemu pomiaru odcinkowego to kilkaset tysięcy złotych. Jak widać dbałość o bezpieczeństwo na drogach to dla budżetu krajowego czysty zysk. Z kolei postawa służb odpowiedzialnych jest zastanawiająca. Nie ustajemy w staraniach o zabudowę systemu odcinkowego pomiaru prędkości.

Popierasz tę inicjatywę – napisz do nas.

Autor: Artur Gliwicki

Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?

Bezwzględne pierwszeństwo pieszych. Czy to zadziała?

Previous post Suczka Kira uratowała zaginioną 83-latkę
budżetu obywatelskiego Next post Dlaczego mieszkańcy nie mogą decydować o wydatkach w ramach budżetu obywatelskiego?