
Debata czy kabaret? Politycy znów walą w siebie, a nie w problemy.
Gdyby polityka polegała na rozwiązywaniu problemów, to mielibyśmy w Polsce dobrobyt i spokój. Ale polityka – jak się okazuje – to sport kontaktowy. Ostatnie debaty publiczne wyglądają tak, jakby ktoś zaprosił gladiatorów, dał im mikrofony zamiast mieczy i kazał bić się na oczach publiki (wyborców).
Pytania o gospodarkę, energetykę, edukację, zdrowie, depopulację? Śmiech na sali! To tylko pretekst, by przypomnieć, że „tamci kradli”, „inni kłamali”, a „jeszcze inni są nieudacznikami”. Zamiast pomysłów – wycieczki personalne. Zamiast planu – żenująca licytacja, kto ma więcej haków w szufladzie. Polska ma najdroższą energię w Europie, mieszkania są droższe niż złoto, a młodzi uciekają za granicę – ale to nieważne. Ważne, kto szybciej nazwie przeciwnika nieudacznikiem. Gdyby za każdą obelgę padającą w studiu telewizyjnym budowano mieszkanie, kryzys mieszkaniowy mielibyśmy rozwiązany w dwa tygodnie.
Za dużo w tej polityce komentatorów, recenzentów i „gwiazdorów studia”, a za mało ludzi, którzy potrafią napisać porządną ustawę.
Gdyby politycy wzięli się za prawo z takim samym zapałem, z jakim wytykają błędy konkurentom, to Polska miałaby już najbardziej przejrzysty system podatkowy w Europie. Ale po co pracować, skoro łatwiej błysnąć w telewizji jedną ostrą ripostą? Powiedzenie, że rządzą Nami tzw. „dietetyczni” politycy, pobierający uposażenie i odliczający dni do następnej kampanii i kolejnych wyborów, potwierdzają często specyficzne posty w mediach społecznościowych obrazujący parlamentarzystów jakby oderwanych od rzeczywistości.
Najbardziej bolesne jest jednak to, że politycy nie słuchają ani obywateli, ani ekspertów, ani praktyków, którzy na co dzień wiedzą, co naprawdę działa, a co nie. Oddolnie rodzi się wiele świetnych pomysłów – nauczyciele wiedzą, jak naprawić szkoły, lekarze podpowiadają, co usprawni ochronę zdrowia, przedsiębiorcy wskazują na absurdy w prawie podatkowym i zamówień publicznych, a zwykli obywatele najlepiej wiedzą, jak zorganizować prawo tak, by im nie przeszkadzało w życiu. Ale te głosy giną, bo nie mieszczą się w telewizyjnych soundbite’ach. A przecież właśnie tam, na dole, rodzą się inspiracje do skutecznych rozwiązań i dobrego prawa.

Cały ten chaos obnaża jeszcze jeden problem: kryzys liderów.
Mamy polityków, którzy od lat siedzą w pierwszych rzędach, ale ich pomysły dawno się skończyły. Ich głównym paliwem jest konflikt – bez niego nie istnieją. To nie liderzy, tylko aktorzy, którzy grają w tej samej sztuce od dekad. A widownia, czyli obywatele, ma coraz większą ochotę wyjść z teatru. Dlatego coraz częściej mówi się o potrzebie wymiany klasy politycznej. Polska potrzebuje świeżych ludzi – takich, którzy nie boją się słuchać, pracować nad realnymi ustawami i myśleć długofalowo. Takich, którzy zamiast wiecznego „kto komu dowali” będą potrafili powiedzieć: „zróbmy coś sensownego dla kraju” i wbrew lojalności partyjnej mieli odwagę na działania. Bez nowego pokolenia polityków, odważnych i uczciwych, będziemy tkwić w tym samym błotnistym teatrze jeszcze długie lata. Zachęcam w tym miejscu aby w kolejnych wyborach nie głosować „partyjnie” na pierwszych kandydatów na listach, tylko wybierać sprawdzonych przez Nas kandydatów z miejsca np. 6, 8 czy 12. Nie głosujmy tym razem na „1” (kandydatów z pierwszego miejsca na liście) i zobaczymy, czy nie będziemy mieli jednak większego wpływu na zmianę rządzących.
Prawda jest taka, że dla wielu polityków program to już przeżytek. Liczy się show, emocja, kłótnia. Tylko że obywatele nie głosują po to, żeby oglądać kolejną część „Mody na polityczne bicie piany”, ale żeby ktoś wreszcie wziął się za robotę.

Aby nie być tylko recenzentem, ale aktywnym samorządowcem i obywatelem chcącym wartościowych zmian, przekazałem do organów państwa 4 petycje z konkretnymi rozwiązaniami w zakresie zmiany prawa, które mogą pomóc samorządom rozwiązywać realne problemy i jednocześnie nie obciążają w zauważalnym stopniu budżetu państwa.
Jeśli parlamentarzyści i politycy wyjechali na wakacje to ja wysyłam im „zadanie domowe” do odrobienia.
Poniżej upubliczniam 4 petycje, złożone do organów państwa dot. możliwości wdrożenia usprawnień dla jednostek samorządu terytorialnego (JST)
Samorządowców oraz innych zainteresowanych i chętnych obywateli do poprawy sytuacji w naszych wspólnotach lokalnych proszę o poparcie, tj. podpisanie petycji online aby pokazać rządzącym decydentom o skali problemu.
- Petycja dot. umożliwienia samorządom łatwiejszego egzekwowania należnych kwot od dłużników lokali komunalnych, tj.: Proponowane zmiany zapewnią równowagę między ochroną minimum egzystencji, a skuteczną egzekucją należności publicznych, wyrównają sytuację prawną dłużników różnych kategorii, poprawią stabilność finansową samorządów oraz wzmocnią prewencyjną funkcję prawa. Proponowane rozwiązanie jest legislacyjnie proste — możliwe do wprowadzenia przez nowelizację art. 87 Kodeksu pracy oraz powiązanych przepisów wykonawczych, bez konieczności przebudowy całego systemu egzekucji. Co do zasady proponowane zmiany nie obciążają również budżetu państwa. Zmiana przepisów art. 87 Kodeksu pracy w zakresie kwoty wolnej od zajęcia w przypadku należności wobec podmiotów publicznych. – Petycjeonline.com
- Petycja dot. wprowadzenia nowych narzędzi i instrumentów dla gmin i miast aby minimalizować liczbę mieszkańców, którzy nie płacą uczciwie za „produkowane” odpady oraz działania mające na celu uszczelnienie systemu odpadowego, tj. ułatwienia gminom egzekucji opłat za odpady. Petycja dotycząca uszczelnienia systemu odpadowego, tj. ułatwienia gminom egzekucji opłat za odpady. – Petycjeonline.com
- Petycja dot. celem będzie możliwości wdrożenia uproszczeń i przyspieszenia procedur planistycznych w gminach, poprzez zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, aktach wykonawczych oraz wybranych przepisach ustrojowych i budżetowych. Uproszczenie i przyspieszenie procedur planistycznych w gminach, poprzez zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i aktach wykonawczych – Petycjeonline.com
- Petycja dot. możliwości zmiany przepisów prawa cywilnego i administracyjnego w zakresie ochrony praw lokatorów w taki sposób, aby zapewnić większą równowagę między prawami właścicieli (wierzycieli), a ochroną najemców (dłużników), tj. ograniczyć nadmierne chronienie lokatorów–dłużników, nawet w przypadkach długotrwałego uchylania się od płacenia czynszu. Zmiana przepisów prawa w zakresie ochrony praw lokatorów w taki sposób, aby zapewnić większą równowagę między prawami właścicieli (wierzycieli), a ochroną najemców (dłużników). – Petycjeonline.com
