Pani Beata walczy o powrót do normalności
Pani Beata ucierpiała w wypadku samochodowym wywołanym przez pijanego kierowcę. Rodzice poszkodowanej proszą o pomoc.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Jesteśmy portalem obywatelskim. Nie finansują nas żądne samorządy. Jednak by działać i być niezależnym potrzebujemy Twojego wsparcia. Możesz nas wesprzeć poprzez serwis Patronite.
Dziękujemy za Twoje wsparcie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Były żużlowiec sprawcą wypadku
Powracamy do wypadku z 24. marca. Tego dnia na ul. Raciborskiej w Rybniku doszło do zderzenia czołowego dwóch samochodów. Pijany prowadzący volkswagena zderzył się z mazdą, w której jechała pani Beata z Rudnika. Kobieta jechała po swoją 5-letnią córeczkę Igę, która w tym czasie przebywała u dziadków. Sprawcą wypadku był były żużlowiec, Rafał Szombierski, który zdecydowanie przekraczał prędkość. Dodatkowo zaczął wyprzedzać samochód jadący przed nim chociaż na przeciwnym pasie jechała prawidłowo mazda. Pojazdy roztrzaskały się, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy poszkodowanej. Po zatrzymaniu przez policję nie chciał podać prawdziwego miejsca zamieszkania. Wyniki badań Rafała Szombierskiego były jednak jednoznaczne. Były żużlowiec był pijany w chwili spowodowania wypadku. Jako, że odmówił badania alkomatem, została mu pobrana krew do badań. Badanie przeprowadzono aż trzykrotnie zawsze z wynikiem ponad 2 promili we krwi.
4 miesiące w śpiączce
Poszkodowana spędziła cztery miesiące w śpiączce farmakologicznej. Pani Beata miała uraz mózgowo-czaszkowy oraz zmiażdżone kręgi szyjne. Teraz walczy o powrót do pełnej sprawności. Trwa zbiórka w internecie na portalu Się Pomaga. Jak pisze ojciec poszkodowanej, pan Ireneusz na portalu siepomaga.pl:
Wiedziałem jednak, że moja córka to silna kobieta! Nie poddała się zwłaszcza w swojej najważniejszej walce. Przeżyła. Przez kolejne 4 tygodnie lekarze utrzymywali ją w śpiączce farmakologicznej, potem nie było z nią kontaktu, ale powoli zaczęła wracać. Najpierw mrugnięciem okiem, potem mocniejszym ściśnięciem dłoni. Ma silną motywację – swoją małą córeczkę, z którą nie widziała się od dnia wypadku, której nie może przytulić jak kiedyś…
Pomóżmy pani Beacie wrócić do normalnego życia
Pani Beata jest poddawana intensywnej rehabilitacji, która przynosi rezultaty: już mówi, chociaż bardzo wolno, a także odzyskała już władzę nad lewą stroną ciała. Jednak wszystkie zabiegi dużo kosztują, dlatego rodzina Pani Beaty prosi o pomoc. Panią Beatę wsparły już 2 383 osoby. Więcej na temat zbiórki można przeczytać tutaj.
Byłeś świadkiem jakiegoś wydarzenia? Chciałbyś nas o czymś poinformować? Chcesz pochwalić się swoimi działaniami?
Zdj. Się Pomaga
Źródło: Się Pomaga